Ostatnio pisałam o nowym projekcie dla mamy, który zaczęłam. Miał on wprawdzie poczekać aż skończę sal sosnowy ale co tam:) Planowane jest wyszycie wizerunku Pana Jezusa:
Od dawna podobał mi się ten wzór. Wyszyty będzie na beżowej Aidzie 18ct mulina Ariadną - jednak nieco inną. Ostatnio mama robiła porządki u babci i znalazła dosyć pokaźną liczbę motków na strychu, starannie zawiniętych w papier. Do tej pory nie wiem jaki to kolor. Na pierwszy rzut oka wygląda jak czarny ale gdy tak na niego patrzę i patrzę to wydaje mi się jakby to był taki bardzo ciemny kolor granatowy. Chyba, że to tylko złudzenie optyczne:) Nie wiem z jakiego roku są te motki ale zrobiłam zdjęcie zbliżeniowe:)
Tak więc teraz i sal i projekt dla mamy i w sumie brakuje mi rąk:) Trzymajcie za mnie kciuki, a tymczasem pozdrawiam Was serdecznie życząc wszystkiego dobrego na kolejne dni:)