Oj mizerne u mnie postępy ale niestety jeszcze przez jakiś czas tak będzie. Pierwszym krzaczkiem jednak mogę się już pochwalić:)
Wiecie co się stało? Okazało się, że kanwa, którą sobie przygotowałam na początku stała się zbyt krótka. Zabrakło mi 10 cm i naprawdę nie wiem jak to się stało, że nie zauważyłam tego podczas mierzenia. Gdy przyszło mi zrobić linię siatki wtedy wyszło szydło z worka i trzeba było zamawiać nową kanwę. Zamówiłam dla odmiany nie Aidę 14ct ale 20ct i powiem Wam, że jestem z niej bardzo zadowolona:) Kolor się nie zmienił gdyż ecru pasuje mi do zielonej Ariadny i mam nadzieję, że zdanie mi się nie zmieni w połowie wzoru:D W moim przypadku postępy w tym temacie nie będą piorunujące przez najbliższy czas. Mam na głowie przygotowania do wyjazdu w Bieszczady i pracę, a najważniejsze to projekt okładkowy. Jeszcze troszkę mi zostało do zrobienia także każdą wolną chwilę mu poświęcam. Sal sosnowy trwa do końca roku więc w następnych miesiącach spokojnie dogonię współuczestniczki tego przedsięwzięcia:) Tymczasem uciekam pozdrawiając Was serdecznie i życząc wszystkiego dobrego:)
Najważniejsze, że już praca rozpoczęta. A jest to bardzo fajny wzór - robi się szybko i od razu bardzo ładnie wygląda.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na stronę http://misiowyzakatek.blogspot.com/2013/03/najlepszy-komentator.html czekam na Twoje dane :)
OdpowiedzUsuńNa pewno dogonisz pozostałych :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie:
http://evebellart.blogspot.com/2013/03/kolejne-wyroznienia-i-karteczka.html
Pozdrawiam :)