Pierwsze drzewko gotowe:) Wiem, tempo mam zabójcze, jednak co się odwlecze to nie uciecze, a do grudnia spokojnie zdążę. Niedługo w lasku zamieszka i zając. Tymczasem praca wygląda o tak:
Post dzisiaj nie za długi. Uciekam do zajęć domowych póki mnie jeszcze północ nie zastała;) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:)
Śliczne drzewka. Masz rację, nie ma się co stresować. Miłego weekendu!:)
OdpowiedzUsuńSliczny haft.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczny będzie ten haft, zapraszam do siebie po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft,całość będzie na pewno przepiękna:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, w dodatku to odwrotne kolory niż te których ja uzywam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam