Wiatrak, który zmontowałam ostatnio okazał się wybawieniem:) W te upały prócz niego i wody nie trzeba mi nic więcej do funkcjonowania:) Jak tak sobie to ustrojstwo pracuje dmuchając we mnie chłodne podmuchy wiaterku ja popełniam krzyżyki i bardzo przyjemnie mi się tworzy:) Ostatnio zrobiłam nowe breloczki. Właściwie to je dokończyłam bo praca nad nimi ciągnęła mi się przez 3 tygodnie. Stało się to za przyczyną wyjazdów poza miasto, niestety takich "służbowych" i nastałych upałów. Na szczęście dla mnie są do odebrania za kilka dni więc wyrobiłam się z zamówieniem i teraz chciałam Wam zaprezentować kolejną partię:)
Pomysły na nie padają od osób, które chciałyby taki brelok, a ja rysuję sobie mniej więcej jak ma wyglądać i łapię igłę z nitką:) Na dziś to tyle - taki szybki wieczorny wpis;) Jutro postaram się pokazać nowe znaki zodiaku, jakie udało mi się zrobić, a tymczasem pozdrawiam serdecznie życząc dobrej nocy i kolorowych snów:)
P.s. Za tydzień czeka mnie drugi etap konkursu na staż urzędniczy. Trzymajcie kciuki co by się udało;)
Zdolna jesteś i masz satysfakcję , że nie będą leżały w szufladzie!
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam na przystanku jedną osobę z moim brelokiem przypiętym do telefonu. Poczułam taką fajną satysfakcję i uśmiechnęłam się do siebie:) Fajnie było to zobaczyć:)
UsuńJuż mówiłam, że są świetne :)
OdpowiedzUsuńSuperaśne te breloczki!!:D
OdpowiedzUsuńAle świetne! Super:)))
OdpowiedzUsuń