czwartek, 25 lipca 2013

Tusalowy lipiec


Kochani biję się w pierś i przyznaję, że pobiłam chyba wszelki rekord czasowy w opóźnieniu publikacji tusalowego posta. Nic nie mam na swoje usprawiedliwienie ale mam nadzieje, że zostanie mi to wybaczone. Tusalowy słoiczek w lipcu prezentuje się następująco:


Już zaczynam upychać pomału całą zawartość co by się pomieściło:) W kwestii robótek to staram się systematycznie kilka krzyżyków stawiać, choć efektów na blogu nie widać. Obecnie na pierwszym planie króluje Sal Sosnowy. Mogę się pochwalić, że największe drzewo już stoi, ale kiedy umieszczę zdjęcia to nie wiem. Za niedługo jedziemy do babci więc znów będzie u mnie pusto. Mam nadzieję, że chociaż uda mi się przyjechać aby pokazać sierpniową odsłonę słoiczka oraz postępy w drugim salu;) Nie mogę się też doczekać końca sierpnia. Wyjeżdżam wtedy do Gdańska do mojego kochanego T.:) Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie życząc wszystkiego dobrego;)

1 komentarz:

  1. Witam,słońca,długaśnych spacerów polną drogą u babci,postępów w Salu Sosnowym i rychłego spotkania z ukochanym życzę.Zostaję na dłużej i zapraszam do siebie.Pozdrawiam,Iventi

    OdpowiedzUsuń