Post w stylu chwalimy się:) A pochwalę się tym, że dostałam na urodziny bardzo fajny sprzęcik i nadszedł czas na jego przetestowanie. Taki gadżet miałam w ręku pierwszy raz. Pistolet klejowy mini GR15 firmy Stanley jest malutki i poręczny.
Źródło: http://zamocowania.pl/pistolety_klejowe_stanley.php |
Posiada nóżkę, na której się podpiera gdy jest podłączony do prądu. Na początku się przewracał ale gdy kabel wyprostowałam to było już wszystko w jak najlepszym porządku:) Tak myślałam co mogłabym zrobić pożytecznego przy jego pomocy i z propozycją przyszła mama. Poprosiła bym zajęła się wiklinowym słoneczkiem (lub kwiatkiem jak kto woli;) które kiedyś zrobiła na zajęciach z wikliny. Dobrze się wszystko zaczęło układać. Wcześniej uczyłam się robić różyczki z krepiny więc połączyłam te dwie rzeczy ze sobą i wyszło takie cudo:
Małe zbliżenie na różyczkę:
Jak się podoba? Mama zadowolona i robi przymiarki aby dobrze wybrać ścianę:) Ja bym jeszcze jakieś akcenty dodała ale usłyszałam dość zrozumiały dla mnie sprzeciw i zaniechałam tego pomysłu:D Bardzo lubię herbaciane róże więc w takim właśnie kolorze powstały moje pierwsze egzemplarze. Dodatkowo teraz kojarzą mi się z plażą i wakacjami, które dla mnie właśnie się zaczynają - wyjeżdżam do Gdańska. Spacery po słonecznym piasku, morska bryza i piękny ogród w Oliwie. Na ten czas czekałam z utęsknieniem zwłaszcza, że obok będzie mój luby, za którym tęsknię okropnie:) Oby jutro nie było gorąco bo cały dzień spędzę w pociągu i wolałabym jechać przy bardziej sprzyjającej aurze niż 30 stopni w cieniu:D Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę wszystkiego dobrego:)
Super! Te różyczki są prześliczne :)
OdpowiedzUsuńŚliczna dekoracja! Umiesz robić piękne różyczki.:) Życzę udanego wypoczynku.:)
OdpowiedzUsuńfajny sprzęt, na pewno będzie przydatny w wielu pracach:)
OdpowiedzUsuńklej na gorąco potrafi zdziałać cuda. A rózyczki wyszły piękne :) Mnie takie nie wychodzą :)
OdpowiedzUsuńROZyczki przepiękne i cała dekoracja
OdpowiedzUsuń