środa, 19 września 2012

Misa na owoce


Wstyd, normalnie wstyd tak się nic nie odzywać tyle czasu. Mam nadzieję, że zostanie mi to wybaczone:) Muszę się przyznać bez bicia - nie byłam na dniach dobrosąsiedztwa. Rozchorowałam się i leżałam w łóżeczku pod kołdrą zastanawiając się skąd teraz wezmę cukierki, gdy taka okazja przechodzi mi koło nosa. Cóż, jak pech to pech i basta. Może uda mi się za to od strony Medyki kiedyś ale to raczej nie w najbliższym czasie. Dobra, koniec tych smętów:D  Dziś prezentuję kolejne tworki, jakie powstały z okazji środowych spotkań z wikliną:


Dziś nie mam za wiele do pokazania. Było nas trzy osoby i zdążyliśmy stworzyć kosz na grzyby i dwie takie misy (Nazwałam je misami ale nie wiem czy jakaś inna nazwa nie byłaby stosowniejsza). Koszyczek z rączką to specjalnie robiony przez naszego guru na zamówienie kosz na grzyby:) Moje dzieło jest nieco skromniejsze lecz mimo to jestem z niego bardzo dumna. Z mamą tworzyłyśmy takie same misy, moją zabrałam do domu i będzie dzielnie przechowywać owoce, a mama stwierdziła, że swoją zostawi w świetlicy. Z każdych zajęć zostawiamy, którąś pracę aby w jakiś sposób odwdzięczyć się za możliwość korzystania z sali i darmowych zajęć;) Zawsze robił to Pan Leszek, a dziś zdeklarowała się mama:) Powiem wam szczerze, że tworzenie tych rzeczy sprawie wiele przyjemności choć do delikatnych nie należy. Po zajęciach paznokcie nadają się do gruntownego odrestaurowania, ale z dwojga złego wolę wiklinę, niż długie pazurki:D

Ostatnio zaczęłam wyszywać ozdoby świąteczne na Boże Narodzenie. Wiem, wiem, czasu jeszcze dużo, ale boję się, że nie zdążę z prezentem świątecznym i dlatego zaczęłam tak szybko. Te mikołaje choć niewielkie zajmują mi dużo czasu. Jakoś nie mogę rozgryźć dlaczego. O, jak się rozpędziłam dzisiaj. Będę kończyć coby nikogo nie uśpić przed monitorem:) Zdrówka życzę wszystkim i wszystkiego dobrego:)

5 komentarzy:

  1. Super takie spotkania.
    Mamy podobne zainteresowania - zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam Iza N-P.
    chica111.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Z zaproszenia skorzystam z przyjemnością:)

      Usuń
  2. Skoro byłaś chora, to wybaczamy.;)Podziwiam, podziwiam - bo znam się trochę na wikliniarstwie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosze piękne:) A ja czekam na pierwsze zdjęcia ze świątecznymi xxx :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosze i misy piękne. Ja też jestem chora zapalenie oskrzeli. Współczuję moim sąsiadom w nocy bo chyrlam jak gruźlik ^^

    OdpowiedzUsuń