środa, 13 lutego 2013

Wrażenia ostatnich dni


Witajcie:) Ostatnio miałam dużo wrażeń jak na jeden tydzień. Wyjazd do babci by palić pod kuchnią oraz w piecu kaflowym okazał się mało interesujący więc los przyszykował niezłą niespodziankę na następne dni. Pewnego dnia praktycznie w przeciągu godzinki razem z bratem wylądowaliśmy na pogotowiu. Michał z zatruciem, które okazało się grypą żołądkową, a ja z przytrzaśniętym palcem. Historii brata nie będę rozwijać, napomknę tylko, że należy pić wtedy bardzo, bardzo dużo wody;) Natomiast ja, jak to ja, przytrzasnęłam sobie drugiego palca w prawej dłoni drzwiami od samochodu /tylko nie pytajcie jak to zrobiłam :D/ Bolało tak bardzo, że jedyne o czym myślałam to o jego amputacji tasakiem kuchennym ale skończyło się na prześwietleniu, opatrunku i skierowaniu na dalsze leczenie do poradni chirurgicznej gdzie usunęli krwiaka i dalej zabandażowali. Przez jednego palca praktycznie cała dłoń jest bezużyteczna - gdy chcę coś chwycić, mięśnie się napinają także w tym palcu i boli okropnie. Ciężko też się pisze na klawiaturze bo jestem nauczona pisać wszystkimi palcami metodą bezwzrokową i co chwila muszę poprawiać literówki. Pisanie dwoma palcami mi nie idzie bo nie mogę wtedy szybko znaleźć liter i się bardziej irytuje:D Zobaczymy jak długo będzie się goiło. Przez te wszystkie wydarzenia jestem troszkę do tyłu z waszymi pracami i spóźniam się z tusalowym wpisem ale jutro nadrobię wszystkie zaległości:) Teraz idę spać bo już północ będzie niedługo. Także wszystkim, a zwłaszcza nocnym markom, życzę spokojnej nocy:) Trzymajcie się ciepło, bez chorób i przytrzaśniętych paluszków;)

7 komentarzy:

  1. Zdrowiej szybko!:) I już nie wkładaj paluszków gdzie popadnie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do sprawności :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo zdrówka Wam życzę i pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A to pech, współczuję i to bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  5. "do poradni chirurgicznej gdzie usunęli" jak doczytałam do tego miejsca to włosy stanęły mi dęba ...no ale na szczęście tylko krwiaka:). Życzę szybciutkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie pełno wrażeń. Życzę Ci i bratu duuużo zdrowia :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojojoj:( oj dużo, Was spotkało jak na jeden dzień. Życzę szybkiego powrotu o zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń